Pandemia Covid-19 trwa już w Polsce blisko 1,5 roku i wciąż ma ogromny wpływ na wszystkie gałęzie gospodarki. Zapaść na rynku HoReCa, przy jednoczesnym, wszechobecnym e-commerce. Jak na tym tle można wytłumaczyć wzrosty sprzedaży małego AGD w Polsce? Jaki wpływ na politykę cenową mają kursy walut i sytuacja na rynku azjatyckim, opowiada Michał Obalewski – Prezes Gero Sp. z o.o. będącej w Polsce wyłącznym dystrybutorem marki Ariete.
Jaki był Pana zdaniem pierwszy kwartał dla branży małego AGD?
Początek 2021 roku był dla naszej branży bardzo dobry. Według szacunków APPLiA (Związek pracodawców AGD) polscy konsumenci wydali na artykuły gospodarstwa domowego 13,6 mld zł (czyli wzrost wynosił 14%), a sprzedaż samego małego AGD wzrosła rok do roku o 8%*.
Importerzy i producenci byli od dłuższego czasu przygotowani na zaspokojenie dużego popytu, który pojawił się już wiosną 2020 roku i od tego czasu utrzymuje się na wysokim poziomie. Mimo zawirowań logistycznych w Azji – firmy, mające solidne fundamenty finansowe i dopracowane rozwiązania logistyczne – w większości poradziły sobie z tymi problemami i były w stanie zaspokoić wciąż rosnące potrzeby klientów w Polsce.
Pandemia trwa już ponad rok. Czy spowodowała jakieś zmiany w polityce sprzedażowej firmy?
Pandemia oczywiście wpłynęła na sposób działania każdego z nas oraz na wiele aspektów naszego życia codziennego. Brak możliwości m.in. jedzenia w restauracjach bardzo silnie wpłynął na konieczność przygotowywania posiłków we własnym zakresie. W wielu przypadkach, zwiększony popyt wynikał więc z potrzeby uzupełnienia naszych domów o urządzenia, które wcześniej nie były w nich potrzebne, a w nowej rzeczywistości okazały się niezbędne. Nawet jeżeli wcześniej stroniliśmy od samodzielnego gotowania, teraz zaczęliśmy być mistrzami w swoich kuchniach, a eksperymenty kulinarne i testowanie nowych przepisów skłaniało do zwiększenia wydatków na sprzęt kuchenny. To właśnie sprzęt kuchenny stanowi największą część rynku małego AGD w Polsce i szacuje się, że obejmuje aż 65% jego wartości*.
Z perspektywy biznesu, najważniejszą kwestią był lockdown i zamknięcie większości placówek handlowych. W tym czasie sprzedaż AGD niemal całkowicie przeniosła się do Internetu i w dużej mierze została w nim do tej pory.
Można powiedzieć, że zaistniała sytuacja znacząco przyśpieszyła postępujące od lat zmiany (przenoszenie sprzedaży do online) i w wielu przypadkach wymusiła na przedsiębiorstwach dodatkowe inwestycje oraz szybką adaptację do nowych warunków. Istotną zmianą była tymczasowa utrata na znaczeniu tradycyjnych kanałów, co przełożyło się na zwiększenie budżetów wykorzystywanych na promocję online. Natomiast firmy przedstawiające swoje urządzenia w sieci i stosujące narzędzia sprzedaży e-commerce również przed pandemią, w zasadzie nie musiały specjalnie adaptować się do nowej sytuacji. Ważniejsza była w tych przypadkach logistyka oraz odpowiednie zaplanowanie stocków magazynowych, aby dostępność produktów oraz ich czas dostawy były zgodne z przewidywaniami i oczekiwaniami konsumentów.
Z czym obecnie związane są największe obawy producentów AGD?
Aktualnie – wciąż napięta sytuacja logistyczna w Azji oraz rosnące ceny surowców, które powodują w konsekwencji również podwyższenie kosztów produkcji wydają się największym problemem branży. Warte odnotowania są również ciągłe i dynamiczne wahania na rynku walutowym, gdzie osłabienie złotówki względem dolara i euro – może mieć swoje odzwierciedlenie w politykach cenowych firm oraz znacząco wpływać na ceny towarów dla klientów końcowych. Sprawia to, że planowanie stało się trudniejsze oraz wymaga od producentów i importerów znacznie większej uwagi niż przedtem. Wszelkie przyszłe działania handlowe niosą ze sobą spore ryzyko i mogą oznaczać konieczność pogodzenia się ze znacznie większymi kosztami prowadzenia działalności niż były początkowo zakładane.
Jakie widzi Pan kierunki rozwoju branży? Jaki obecnie jest najskuteczniejszy sposób dotarcia do klienta?
Patrząc z perspektywy klienta, to spędzając w domu zdecydowanie więcej czasu, zaczęliśmy patrzeć na naszą przestrzeń życiową zupełnie inaczej niż przedtem. Zmieniły się nasze priorytety i dostrzegamy rzeczy, które wcześniej pozostawały niezauważone. Coraz większe znaczenie będzie odgrywać stylistyka urządzeń. Przy czym tak jak do tej pory – największe koncerny z naszej branży, będą wyznaczać trendy produktowe, odpowiadać na oczekiwania klientów oraz kreować nowe potrzeby. M.in marki z którymi my mamy przyjemność współpracować – robią to z jeszcze większą intensywnością i kreatywnością, wykorzystując do tego najnowocześniejsze technologie. W tym wszystkim nie można zapominać o wciąż coraz intensywniej postępującej ewolucji w zachowaniach konsumenckich. Sprawia to, że również sposób prezentacji urządzeń – zwłaszcza w internecie – będzie decydował o być lub „nie być” wielu marek.
Jakie działania marki Ariete wyróżniają ją na tle innych?
Markę Ariete, która od wielu lat jest częścią grupy Delonghi, na pewno wyróżnia szerokość oferty oraz design i funkcjonalność urządzeń. Do najbardziej charakterystycznych produktów, można z pewnością zaliczyć wszystkie nasze linie stylistyczne (Vintage, Moderna oraz Party Time), które idealnie oddają włoski charakter marki. Ariete jest również w grupie Delonghi tzw. „twórcą innowacji”, takich jakimi były przed 50 laty czyszczenie i prasowanie parą (są to z resztą moje ulubione artykuły i cieszę się za każdym razem, kiedy mogę o nich opowiadać).
Co jednak najważniejsze, w całym procesie – od koncepcji do wprowadzenia produktu na rynek – wykorzystuje się dziesięciolecia doświadczeń całej grupy. W strategii Ariete zdecydowano się także postawić na intensywny rozwój kilku grup produktowych (takich jak na przykład czyszczenie parą), które w całym portfolio Delonghi, zaczynają i dalej będą odgrywać coraz istotniejszą rolę.
*https://applia.pl/wp-content/uploads/2021/02/Applia_raport_2021_v3.pdf